100 tysięcy kroków

100 tysięcy kroków

By Furia

Dobre kilka tygodni temu wybraliśmy się na wycieczkę w góry. Do Głuchołazów. To bardzo sympatyczne miejsce blisko granicy z Czechami. Człowieki wahały się, czy mnie w ogóle ze sobą zabrać, ale ostatecznie stanęło na tym, że ponoć „dam radę, więc jadę”. Chodziliśmy po górach cały dzień. Nie wiem jak z tym dawaniem rady, ale to … Read More

Mój rodowód

Mój rodowód

By Furia

Wielu z Was pyta mnie skąd jestem, kim są moi przodkowie, rodzice, z jakiej jestem hodowli itd. Kto jak kto, ale my corgi, psy w których żyłach płynie błękitna krew, potrafimy udokumentować swoje pochodzenie, jak (prawie) żaden z człowieków. Pozwólcie więc, że się Wam dokładniej przedstawię. Otóż moje rodowodowe imię to Chocolate Cream Furry Fury … Read More

Corgi na Wielkiej Sowie

Corgi na Wielkiej Sowie

By Furia

Pojechaliśmy w góry. Sowie Góry. Cel był jasny – zdobyć najwyższy szczyt tych gór, czyli Wielką Sowę. Wycieczka nie należała do najtrudniejszych, ale Człowieki uznały, że to może być i tak za dużo dla niskopodłogowego czworonoga z małymi łapkami. Szybko się okazało, że nie tylko „daję radę”, ale jeszcze muszę zaganiać moje stado kursując w … Read More

Wspomnienie młodości

Wspomnienie młodości

By Furia

To ja gdy miałam 3 miesiące. No cóż, byłam piękna i młoda. Teraz jestem tylko piękna. Chociaż w sumie stara też nie jestem, mam dopiero 2 lata. No nic, co było minęło, ale powspominać można!

Wyprawa do sklepu

Wyprawa do sklepu

By Furia

Czy opowiadałam Wam już jak będąc szczeniakiem wybrałam się sama do sklepu? Nie? No to opowiem. Otóż było to tak. Miałam jakieś… 4 miesiące. Mieszkam na wsi, w domu, z taką dużą, metalową bramą wjazdową na posesję. Byłam akurat na ogrodzie, a moje człowieki zapomniały zamknąć tę bramę. No dobra, przyznam się – brama była … Read More